Kiermasz choinkowy i unikatowe szopki w DMiT
Archiwum




Szopki nawiązują do tradycji odległej czasowo i przestrzennie. U ich źródeł tkwi niezwykła idea św. Franciszka, który chcąc – w perspektywie świętowania Bożego Narodzenia - pobudzić wyobraźnię wiernych zainscenizował w 1223 roku pierwszą „żywą” scenę nawiązującą do betlejemskiej stajenki. Niedługo potem zjawisko dotarło na ziemie polskie, a od XVI w. nastąpiło znaczące wzbogacanie dramaturgii jasełkowych przedstawień. Tajemnica i niezwykłość Narodzenia Pańskiego znalazły też swoje odzwierciedlenie w różnorodnych próbach rekonstruowania samego miejsca schronienia Świętej Rodziny.

W latach II Rzeczpospolitej, kiedy doceniano sens regionalizmu tradycja szopkarstwa zaczęła się znów rozwijać.

Ich szczególna, pełna widowiskowości coroczna prezentacja jest znaczącym wydarzeniem poprzedzającym święta Bożego Narodzenia. Od 14 grudnia 2006 roku wspaniałe szopki Mirosława Rąbalskiego można było oglądać również w holu Domu Muzyki i Tańca.

Mirosław Rąbalski urodził się w Gliwicach w 1959 roku. Jest absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. Pracuje w swoim zawodzie, a wolny czas poświęca pasji, którą jest dla niego rodzinne miasto i jego bogata historia.

Jest on autorem – wzorowanej na krakowskich – wyjątkowej i unikatowej gliwickiej szopki, powstałej w 2003 roku, którą posiada obecnie w swoich zbiorach Muzeum w Gliwicach, a także Szopki Śląskiej, znajdującej się w Muzeum Miasta Katowic.

Szopką Krakowską interesowałem się, a właściwie zachwycałem się od dzieciństwa. Często z tej tylko przyczyny bywałem w Krakowie oczywiście z myślą o stworzeniu Szopki Gliwickiej.

Szopkę Śląską cechuje widoczny regionalizm. W roli Trzech Króli występują górnicy w różnych pióropuszach: białym – dozór, czerwonym: orkiestra i czarnym: górnik pracujący fizycznie. W tle widać kominy, Kopalnię Wujek, Pomnik Powstańców Śląskich.

Mirosław Rąbalski w swoich pracach łączy dwa elementy: wyraźne odniesienie do tradycji, wyobrażenie świąt idealnych i nowoczesną technologię: ruchome oświetlenie z wykorzystaniem diod, światłowodów sterowanych specjalnym programem komputerowym.

Szopki Polskie, wystawione w Domu Muzyki i Tańca nie miały odniesień regionalnych. Widoczne było jednak podobieństwo z innymi pracami autora. Łączył je ten sam motyw, pomysł – podobne ustawienie domów, niezwykła precyzja, dbałość o szczegóły. Możemy zdradzić, że twórca ma w planie wykonanie nowej, gliwickiej szopki. Od pozostałych wyróżniać ją będzie przede wszystkim wielkość, a także ruchome elementy, specjalne oświetlenie. Będzie to przedsięwzięcie artystyczno – inżynierskie - jak mówił sam twórca.